Z Kartoffelsalat, czyli sałatką ziemniaczaną, jest jak z tzatzykami - tyle odmian, co restauracji ją serwujących. Na północy Niemiec ziemniaki miesza się z majonezem lub jogurtem, a na południu i w Austrii z octem. Jako dodatku można użyć cebuli, boczku, jajek, ogórków konserwowych, rzodkiewki czy jabłek. Wspólnym mianownikiem są zawsze ziemniaki. Gdy w sklepach pojawiły się pierwsze młode ziemniaki, od razu zatęskniłam za słodko-kwaśnym smakiem sałatki kartoflanej, którą pierwszy raz spróbowałam w heurigerze w Wiedniu. Po powrocie długo szukałam przepisu, który byłby najbardziej zbliżony do oryginału. Wypróbowałam parę i wydaje mi się, że ten dzisiejszy jest najwierniejszy.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 0,5 kg cebuli
- 1,5 szklanki bulionu
- 3 łyżki mąki
- pół szklanki octu winnego
- sól, pieprz, cukier
Rzadko stosuję gotowe kostki rosołowe, tylko do risotto czy właśnie sałatki kartoflanej. Nie używam tradycyjnych kostek, tylko ekologicznych o obniżonej zawartości soli i naturalnym składzie, np. takich jak te:
Przygotowanie:
Ziemniaki myjemy dokładnie i gotujemy w mundurkach, aż będą lekko miękkie. Gdy wystygną, obieramy ze skóry i kroimy w talarki. Cebulę kroimy w plasterki.
Mąkę mieszamy z częścią bulionu dokładnie, żeby nie powstały grudki. Resztę bulionu gotujemy, doprawiamy cukrem, solą i pieprzem, a następnie dodajemy pozostały bulion z mąką.
Wrzucamy cebulę i gotujemy, aż zmięknie. Na koniec dodajemy ocet, aby sos miał wyraźny smak.
Układamy warstwy ziemniaków i polewamy sosem, żeby dobrze pokrył plasterki ziemniaków. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia na minimum godzinę.
Kartoffelsalat można jeść samą lub jako dodatek do mięs i warzyw. Ja ją podałam jako dodatek do kurczaka i warzyw z grilla.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 0,5 kg cebuli
- 1,5 szklanki bulionu
- 3 łyżki mąki
- pół szklanki octu winnego
- sól, pieprz, cukier
Rzadko stosuję gotowe kostki rosołowe, tylko do risotto czy właśnie sałatki kartoflanej. Nie używam tradycyjnych kostek, tylko ekologicznych o obniżonej zawartości soli i naturalnym składzie, np. takich jak te:
Przygotowanie:
Ziemniaki myjemy dokładnie i gotujemy w mundurkach, aż będą lekko miękkie. Gdy wystygną, obieramy ze skóry i kroimy w talarki. Cebulę kroimy w plasterki.
Mąkę mieszamy z częścią bulionu dokładnie, żeby nie powstały grudki. Resztę bulionu gotujemy, doprawiamy cukrem, solą i pieprzem, a następnie dodajemy pozostały bulion z mąką.
Wrzucamy cebulę i gotujemy, aż zmięknie. Na koniec dodajemy ocet, aby sos miał wyraźny smak.
Układamy warstwy ziemniaków i polewamy sosem, żeby dobrze pokrył plasterki ziemniaków. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia na minimum godzinę.
Kartoffelsalat można jeść samą lub jako dodatek do mięs i warzyw. Ja ją podałam jako dodatek do kurczaka i warzyw z grilla.
Lena,
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa w jakim heurigerze byłaś, bo ja odwiedzzłam "10e Marie", gdzie ta sałatka była doskonała! Przepisów na nią jest rzeczywiście dużo, a każdy inny. Z takim jak Twój (z użyciem bulionu) się jeszcze nie spotkałam, ale brzmi bardzo ciekawie :)
Serdecznie Cię pozdrawiam,
Edith
Niestety nazwy tego heurigera nie pamiętam. To było ponad 10 lat temu, kiedy jeszcze nie miałam manii robienia zdjęć każdej potrawy;) Pamiętam jedynie, że znajdował się koło Belwederu. Najpierw obejrzeliśmy obrazy Klimta, a potem zjedliśmy Kartoffelsalat z pyszną rybą:)
UsuńCiekawa jestem też Twojego przepisu.
Pozdrawiam!
Wygląda smakowicie. Gdy przebywałam w Niemczech ( w okolicach Frankfurtu ) to współlokatorka mojego kolegi zrobiła mi sałatkę ziemniaczaną na ciepło. Była niesamowicie pyszna! Niestety kontaktu brak, więc przepisu nie mam :(. A siedzi mi w głowie od kilku lat...
OdpowiedzUsuńSpróbuję Twojej :)
Pzdr
Kasia
Z moją koleżanką z Kolonii robiłyśmy raz sałatkę kartoflaną na ciepło i z boczkiem. Wyszła też całkiem niezła, ale chyba wolę na zimno, szczególnie w takie upały:)
Usuńbardzo smakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńPół kg. kartofli (gotuję w mundurkach ) dobrze schłodziś, obrać. pokroić w kostkę . Pół kg. fasolki szparagowej ugotować. połączyś . Do teg 2 łyżki oliwy z oliwek .ocet wimmy . czosnek i 1 łyzkę origano.sól .Zchłodzić Pycha jadłam to na Sycyli
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis z fasolką! We Włoszech nauczyłam się też jeść ziemniaki z octem balsamicznym, tylko raczej na ciepło.
Usuńja robię nieco inaczej, ale Twoja wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuń