Mini mazurki


Co jakiś czas spotykamy się ze znajomymi w mojej kuchni i razem gotujemy, zagniatamy, pieczemy i ozdabiamy. Na jesieni piekliśmy pizze na kamieniu, przed Bożym Narodzeniem ozdabialiśmy pierniczki, potem przygotowywaliśmy ciasteczka na konkurs charytatywny w pracy, a parę dni temu piekliśmy i ozdabialiśmy mini mazurki. Uwielbiam takie spotkania, wspólne zagniatanie ciasta, smarowanie foremek i artystyczne uniesienia przy dekorowaniu. Pierniczki z napisami Kill i Die na cześć najmodniejszych w tym sezonie czapek, "Nikt nie czyta twojego bloga" jako wróżba w chińskim ciasteczku czy mazurki przedstawiające twarz Wałęsy - to niektóre pomysły, jakie zrodziły się w naszych głowach. Dzisiejsze mazurki (ten z Wałęsą niestety nie załapał się na zdjęcia) powstały właśnie podczas ostatniego wspólnego pichcenia.

 

Pizza pieczona na kamieniu

Od kiedy mam kamień do pizzy, nie wyobrażam sobie innego sposobu pieczenia pizzy (może oprócz pieca opalanego drewnem dębowym;). Ba! Kamienia używam również do pieczenia chleba, mini pizz na przyjęcia i bułek. Dzisiaj prezentuję przepis na jedną z moich ulubionych pizz - z tuńczykiem, łososiem, cebulą i kaparami.

Guacamole

Guacamole to obok tortilli i nachos jedno z najpopularniejszym dań kuchni meksykańskiej. Można go przyrządzać z wieloma dodatkami, np. z kolendrą, oliwą czy majonezem, ale w tym przypadku jestem zwolenniczką zasady, że im mniej, tym lepiej. Awokado jest zbyt smaczne, by zagłuszać jego smak zbędnymi dodatkami.


A wiedzieliście, że  film o przygotowywaniu guacamole otrzymał w tym roku nominację do Oskarów? Można go obejrzeć TUTAJ. Zapewniam, że wywoła na Waszych twarzach uśmiech. Mój przepis jest jednak bardziej tradycyjny;)


Zupa krem z selera i ziemniaków ze "Smaku"

O "Smaku" i "Kukbuku" napisano już wiele. Obie pozycje i oba numery przeczytałam od deski do deski i może kiedyś pokuszę się o subiektywną recenzję, ale najpierw chciałam wypróbować parę przepisów w nich proponowanych. Na pierwszy ogień poszły zupy z drugiego numeru "Smaku": zupa krem z selera i ziemniaków oraz wegetariańska zupa Pho. Dzisiaj prezentuję tą pierwszą. "Zimowe zupy nie muszą być wcale tłuste i ciężkie. (...) Tym razem zero tłuszczu, zero mięsa i sto procent mocy!"

Wielkanocna babka herbaciana z pomarańczą

Herbata i cytryna - klasyczne połączenie. A gdyby tak połączyć mocną czarną herbatę z pomarańczą? Herbaciana babka jest wilgotna, zwarta i ma szlachetny smak. To świetny pomysł na zaskakujący wielkanocny deser.


Make Hummus Not War

Co zrobić, żeby zaprowadzić pokój na świecie?  Można protestować przeciwko wojnom, wziąć udział w marszu pokoju czy podpisać petycję. Można również zacząć od przygotowania hummusu. To pierwszy punkt na liście dziesięciu rzeczy, które można zrobić dla pokoju według Trevora Grahama, reżysera filmu dokumentalnego "Make Hummus Not War". Gdy w 2008 r. Libańczycy chcieli zastrzec prawo do używania nazwy hummus, ich próby spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem Izraelczyków. Do sporu dołączyli Palestyńczycy, a cały konflikt, tym razem na tle kulinarnym, obserwował Graham, na co dzień wielbiciel tej przepysznej pasty z ciecierzycy. Humus gości na moim stole przynajmniej raz w tygodniu, bo przygotowanie go zajmuje mi 15 minut, jeśli decyduję się na wersję ekspresową używając ciecierzycy z puszki. O zaletach warzyw strączkowych nie muszę przekonywać, więc jedzmy hummus dla zdrowia, smaku i pokoju!


Francuska zupa cebulowa

Cebula to takie wdzięczne warzywo. Na świeżo potrafi być bardzo ostra i piekąca. Podsmażona na złocisto nadaje smaku sosom, potrawkom, curry czy tagine, a długo duszona zmienia się w słodką bazę chutneyów, konfitur czy właśnie zupy cebulowej. Francuska zupa cebulowa nie jest najprostsza w wykonaniu. Trzeba smażyć cebulę dość długo, nieustannie uważając, żeby jej nie przypalić. Ciężko również wyczuć ten moment, kiedy cebula jest wystarczająco usmażona i ma odpowiedni kolor. Gdy już wydaje się, że zupa jest gotowa do podania, zapiekamy ją jeszcze z grzankami i serem. Zapewniam was jednak, że smak i aromat zupy wynagradza wszystkie te wysiłki.

 

Makaroniki

Po raz pierwszy z makaronikami spotkałam się ... na zajęciach z gender studies. Omawialiśmy dramat "Dom lalki" Ibsena. Nora, główna bohaterka, żyje w perfekcyjnym domu w na pozór idealnym małżeństwie. Mąż zaczyna jej wydzielać makaroniki, twierdząc, że to dowód rozrzutności i że są dla niej niezdrowe. Bidulka podjada makaroniki w tajemnicy. (Oczywiście główny problem dramatu jest o wiele bardziej złożony i poważny niż szlaban na makaroniki nałożony przez surowego męża.) Nie wiedziałam wtedy, jak wyglądają ani jak smakują makaroniki, ale kojarzyły mi się z luksusowym owocem zakazanym. Dzisiaj też są dla mnie owocem zakazanym ze względu na ogromną zawartość cukru, ale w końcu nie jada się ich na co dzień.


"Cudnie chudnie" Kasi Bosackiej - recenzja

Czy osobę będącą stale na diecie, która przeczytała stertę książek i artykułów o zdrowym odżywianiu, można jeszcze czymś zaskoczyć? Pewnie. W najnowszej książce Katarzyny Bosackiej "Cudnie chudnie. Żegnaj, pulpecie" znalazłam trochę znanych mi wcześniej zasad, parę nowinek i dużą dawkę motywacji do trwania w moich postanowieniach.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...