Z hamburgerem przez świat

Czy możliwe jest przygotowanie zdrowego hamburgera czy to połączenie z góry jest skazane na etykietkę "tłusty i niezdrowy fast food"? Czym byłaby kuchnia bez przekraczania granic, tych dosłownych i tych mentalnych! 

Dzisiaj zapraszam w podróż po talerzach Holandii i Danii. Pierwszy hamburger został zjedzony przez mojego szanownego małżonka w Eet- en bierencafé De Beiaard w Amsterdamie w oparach marihuany - w pobliżu znajdował się ogródek coffee shopu. Beiaard znaczy po polsku karylion, czyli zespół dzwonów wieżowych. Można je zobaczyć w holenderskich miasteczkach, gdzie są powodem do dumy lokalnej społeczności. De Beiaard specjalizuje się w piwach - w ofercie można znaleźć piwa z całego świata. My zdecydowaliśmy się na piwo belgijskie (jakież inne piwo można zamówić w Holandii!). Hamburger był podobno smaczny, ale na pochwałę zasługują frytki - były treściwe i dobrze przyprawione.


Drugi hamburger został skonsumowany w Aarhus w Danii (niestety nie pamiętam nazwy restauracji). Zachwycił nas swoim finezyjnym wyglądem. Niestety ceny nie były już tak zachwycające - to właśnie w tej restauracji wypiliśmy najdroższe piwo w naszej dotychczasowej karierze konsumenckiej.


Poniżej przedstawią swoją wariację na temat hamburgera. Zamiast wołowiny użyłam delikatnej i chudej pierś kurczaka z grilla. Białe pieczywo wymieniłam na grahamkę. Zrezygnowałam z kalorycznych sosów na rzecz sałaty, pomidora i ogórka konserwowego. Zdrowy burger? Da się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...