Prosty deser z figami i mascarpone

Chodzi za mną figa. Owoc wielozadaniowy, bo smakuje równie dobrze na słodko, jak i na słono. Dzisiejsza moja propozycja to szybki i prosty deser, w którym główną rolę gra ten purpurowy owoc, a tło stanowi słodkawy serek mascarpone. Figi obieramy i kroimy, dodajemy do serka. Voilà!


Z figą wiąże się pewna śmieszna już teraz historia. Podczas pobytu w Riccione we Włoszech często odwiedzaliśmy najlepszą lodziarnię w okolicy, codziennie próbując innego smaku lodów. Pewnego dnia rozpływałam się na doskonałością i wyjątkowością lodów figowych. Ach, jaka ta figa pyszna! Ile w tych lodach kawałków figi! Spojrzenia siedzących obok bezcenne - figa po włosku oznacza nieeleganckie określenie żeńskiego narządu rozrodczego:)

 

5 komentarzy:

  1. za mną też chodzi figa. dwie figi. albo trzy. jeśli je dzisiaj znajdę w sklepie - na pewno je zjem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiadasz"voila"? mniam mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezykle proste, a zapewne smakuje nieziemsko :) ja też w kuchni gościłam figi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to jest, że nasze niewinne, polskie słowa w innym języku znaczą coś zupełnie innego, czasem "nieeleganckiego" właśnie :)
    Deserek wygląda ślicznie, choć ja figi to tak raczej mniej niż bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...