Pieczony pstrąg na caponacie

Nie dajcie się zwieść - caponata wygląda jak zwykła potrawka z warzyw. Jednak już pierwszy kęs będzie dla Was niespodzianką: słodko-kwaśny smak pochodzący od oliwek, kaparów, octu winnego  i brązowego cukru nie przywodzi na myśl żadnej innej potrawy. Caponata do danie kuchni sycilijskiej, które można podawać jako przystawkę lub jako dodatek do mięs, ryb czy bruschetty. Tradycyjnie warzywa smaży się na dużej ilości oliwy, ale w moim przepisie proponuję wersję bardziej light. Pstrąga piekę w folii bez zbędnych dodatków, tylko z gałązką rozmarynu oraz odrobiną soli i pieprzu. 

Waniliowy sernik z ricotty

Dzięki użyciu ricotty sernik jest niezwykle miękki i lekki, a uroku i smaku dodają malutkie ziarenka wanilii. Samo przygotowanie ciasta zajmuje nie więcej niż 15 minut. Należy tylko wcześniej wyjąć składniki z lodówki, żeby były w temperaturze pokojowej. Wyzwaniem może być tylko chłodzenie sernika - nie można wyjąć go od razu z piekarnika i zacząć po chwili jeść, musimy mu dać ochłodzić się stopniowo, żeby nie opadł.


Czarne spaghetti z owocami morza


Najbardziej lubię potrawy, które nie tylko są smaczne, ale również przyciągają uwagę kolorami i zapachami: słonecznie zółte kedgeree, złocista polenta, kolorowe tagine, zielony krem ze szparagów i wiele wiele innych. Dzisiaj dla odmiany prezentuję danie al nero. "Być może w domowej codzienności potrzeba przygotowania czarnego menu pojawia się rzadko, ale w cateringowym biznesie to normalka. Promocja luksusowego kremu na noc, ekskluzywnych męskich perfum (opakowanych w czarne pudełka), integracyjny bal wampirów lub after party po koncercie gotyckiego rocka wymagają adekwatnej oprawy kulinarnej." - pisze Agnieszka Kręglicka. Spaghetti al nero di seppia con pesce, czyli czarne spaghetti barwione atramentem z kałamarnicy z owocami morza to moja dzisiejsza propozycja na bal wampirów, after party gotów lub po prostu niedzielny obiad.

Grochówka

 
"Szwedzi zajadają się tą treściwą zupą od średniowiecza. W tamtych czasach wszyscy napełniali nią żołądek w czwartek, przygotowując się do tradycyjnego chrześcijańskiego piątkowego postu. Jako ukłon w stronę tej tradycji czwartek wciąż jest "dniem grochówki" w szwedzkiej armii i marynarce wojennej." - tak opisuje grochówkę Jamie Oliver w niedawno wydanych "Kulinarnych Wyprawach Jamiego". Na militariach się nie znam, jestem skrajną pacyfistką, nie akceptuję nawet zabawek dla dzieci w kształcie broni, nie odróżniam stopnia porucznika od pułkownika, a wojskowe jedzenie nie kojarzy mi się zbyt dobrze. Moja znajomość szwedzkiej armii ogranicza się do wyżej wspomnianej grochówki i festynu wojskowego, w którym przypadkowo brałam udział w na co dzień sennym Ystad, gdzie dotarłam podczas podróży po Szwecji, żeby pospacerować śladami Kurta Wallandera. Na imprezie zwróciłam przede wszystkim uwagę na jedzenie (potwierdzam - grochówka była podawana) i reprezentacyjnych żołnierzy.

Spaghetti aglio olio e peperoncino

Co robi bohater filmu "Saturno Contro" po śmierci miłości swojego życia? Wraca do domu, gotuje spaghetti, odcedza i zjada  na stojąco bez żadnych dodatków. Ile bólu i cierpienia w tym przygotowywaniu spaghetti! Bohater wykonuje proste czynności, a my oglądamy je z zapartym tchem. Spaghetti, które leczy duszę, przywraca do życia, pozwala poradzić sobie z bólem. Wciąż mam tę scenę przed oczami, chociaż minęło parę lat, od kiedy widziałam "Saturno Contro".

Dzisiejszy przepis na spaghetti aglio olio e peperoncino to jedno z najprostszych wariacji na temat włoskiej pasty. Podstawą jest tu oliwa przyprawiona czosnkiem i ostrą papryczką peperoncino. Przygotowanie tego makaronu, obok przyrządzenia jajecznicy, uważany jest przez niektórych za sprawdzian kucharza. Przepis jest prosty, ale należy pamiętać, żeby makaron był al dente i żeby go po odcedzeniu nie przepłukać zimną wodą, bo wypłuczemy skrobię, która ułatwia łączenie z sosem. Dla Włochów istnieje tylko jedna forma makaronu aglio olio e peperoncino - spaghetti właśnie.


Kedgeree z łososiem

Niewiele potraw może poszczycić się taką historią co kedgeree. Khichri, tradycyjne danie kuchni południowoazjatyckiej jedzone już przed naszą erę, to starszy brat kedgeree. Brytyjscy kolonizatorzy tak zachwycili się tym daniem w Indiach, że zaadaptowali je w swojej ojczyźnie obok curry czy sosu Worcestershire. Zastąpili soczewicę wędzoną rybą i podawali go na śniadania z gotowanymi jajkami. Z czasem kedgeree przekształcił się w danie obiadowe. To, co mnie zachwyca w historii tego dania, to mieszanie smaków i kultur, przekraczanie granic i kontynentów. Do przygotowania oryginalnego przepisu używa się wędzonego łupacza, ale ja użyłam bardziej dostępnego łososia. Przepis pochodzi z książki "Ryby i owoce morza".


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...