Przepis pochodzi z mojego poplamionego i lekko sfatygowanego segregatora, do którego wpisywałam swoje pierwsze przepisy. Spód tarty to tradycyjne ciasto półkruche, a górę pokrywa uwielbiana przeze mnie masa z mleka w proszku. Wiem, wiem: tłusto, niezdrowo i chemicznie, ale mleku w proszku to moja słabostka.